Zwierciadło Duszy
Rozdział 8
Spojrzałam na tajemniczego nieznajomego jak na ufoludka. To było co najmniej... dziwne. Nie będę dalej komentować, bo brakuje mi słów - przejdę do relacjonowania, co stało się dalej.
- Ślicznotko? To my się znamy? - spytałam.