niedziela, 3 lipca 2016

W Blasku Światła - Rozdział 5



W Blasku Światła

Rozdział Piąty



Całe moje ciało pulsowało żywym ogniem. Syknęłam z bólu, a moje oczy napełniły się łzami. Wiem, jestem mięczakiem. Ktoś musi nim być, żebyście wy mogli być idealni.
- Wszystko w porządku? - usłyszałam jego głos. Odważyłam się delikatnie uchylić powieki. Słuch mnie nie mylił - nad moim łóżkiem pochylał się Clancy Grey, mój były chłopak. Mogę chyba tak powiedzieć. Chodziliśmy ze sobą... Z dwa lata temu? Gdy twoim jedynym zajęciem jest nieustanna ucieczka, czas płynie inaczej. Musieliśmy się rozdzielić podczas ucieczki przed jakimiś durnymi Łowcami Nagród. Szukałam go przez ostatnie półtora roku. Bezskutecznie. Kiedy tylko miałam okazję, próbowałam znaleźć jakąkolwiek wzmiankę na jego temat w wiadomościach lub bazach danych SSP, lecz zawsze bez skutku. Byłam pewna, że umarł, a teraz stał przede mną, cały i zdrowy.
- Clancy - szepnęłam łamiącym się głosem, co tylko pogłębiło wyraz zmartwienia malujący się na jego twarzy. - Ty... Żyjesz.
- Czemu miałbym być martwy, złotko? - spytał i usiadł na brzegu mojego łóżka. 
- Szukałam Cię przez półtora roku i bez skutku, więc nie dziw się, że myślałam, że ktoś zatłukł Cię jak agresywnego psa! - krzyknęłam sfrustrowana. - Martwiłam się o Ciebie, ty idioto! - Zaczęłam histerycznie szlochać z twarzą ukrytą w poduszkę.
- Alice, wysłuchaj mnie, proszę. - Poczułam, jak delikatnie gładzi mnie po włosach. - Daj mi chociaż szansę. - Przelotnie musnął ustami moją szyję, lecz nawet tak niewinny dotyk wystarczył, by stare wspomnienia wróciły, by z moich ust wydobyło się mimowolne westchnienie, bym z powrotem mu zaufała. Clancy wślizgnął się do mojego łóżka i na dobre wrócił również do mojego życia. Delikatnie przyciągnął mnie do siebie i przytulił.
- Wiem, że zwaliłem sprawę. Wiem, że nigdy nie będę na Ciebie w pełni zasługiwał, ale wiem też, że bez Ciebie nigdy już nie znajdę nawet odrobiny szczęścia. Błagam Cię, daj mi szansę pokazać jak bardzo Cię kocham - prosił, patrząc mi w oczy. - Wystarczy mi tylko jedna. Nigdy nie poproszę o kolejną. Jeśli znów Cię zawiodę i wszystko schrzanię... - urwał i wziął głęboki oddech, jakby nie mógł dopuścić do siebie takiej opcji. - Wtedy dam Ci wreszcie spokój. Będę musiał nauczyć się żyć bez Ciebie. Nie wiem, czy to w ogóle możliwe - zaśmiał się przez łzy. - Alice, dasz mi tę ostatnią szansę? - spytał, a między nami zawisła martwa cisza. Nie chciałam dać się znów zranić, nie prosiłam o kolejne nieprzespane noce, o to, by był jedyną myślą tłukącą się w mojej głowie. Ukryłam twarz w dłoniach i głęboko westchnęłam. Nienawidziłam go za to, że nie próbował mnie znaleźć, że mnie zostawił, za to, że go po protu przy mnie nie było, kiedy tak bardzo go potrzebowałam. Nienawidziłam go za to i wiele, wiele więcej w każdej sekundzie swojego żałosnego życia. - Zrozumiem, jeśli mnie nienawidzisz - szepnął.
- Masz rację. - Spojrzałam mu w oczy. - Nienawidzę Cię - powiedziałam wypranym z emocji głosem. - Wiesz, co jest w tym wszystkim najgorsze? Fakt, że pomimo tego wciąż Cię kocham. 






Wróciłam z "W Blasku Światła"!
Dziękuję każdemu, za przeczytanie tego rozdziału.
Zostawcie po sobie komentarz 
- nawet taki z jednym słowem wywołuje uśmiech na mojej twarzy.
Ściskam Was cieplutko,
Posy

6 komentarzy:

  1. Bardzo fajny rozdział, kochana, tylko szkoda, że taki króciutki ;)
    Oczywiście czekam na więcej ;)

    Pozdrawiam cię z całego serduszka i zapraszam do mnie na 'Książkowe Nawyki Tag - Special na 5000 wyświetleń! GOŚĆ SPECJALNY!' :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno do Ciebie zajrzę :)
      i dzięki za komentarz, i komplement :*
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
    2. Zostałaś nominowana do LBA!
      Pytania znajdziesz tutaj:
      http://ostatniamysl.blogspot.com/2016/07/lba-4.html?m=1
      Pozdrawiam
      Kot

      Usuń
    3. Bardzo dziękuje ❤️❤️
      Odpowiedzi na nominację spodziewajcie się koło 20 - jutro z samego rana wyjeżdżam, więc mogę mieć problem z dodaniem 😔😔
      Jeszcze raz dziękuje 😘😘
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  2. Jestem tu nowa. Pod resztą rozdziałów zostawiłam komentarze (króciutki). Teraz czas na dłuższy.
    To tak...
    Po pierwsze pieszesz cudownie. Nie masz błędów językowych, interpunkcja wychodzi ci świetnie (czasami tylko gubisz przecinek, ale zdarza się najlepszym). Ortograficznych nie zauważyłam. Co do tego rozdziału to zwroty w wypowiedziach bohaterów typu "cię", "ciebie" pisze się małą literą. Co do treści to: głupia, głupia dziewczyna! On cie i tak zdradzi znowu. Jak możesz być tak naiwna? No jak!
    Masz w pewnych miejscach zły zapis dialogów. Np.
    - Masz rację. - Spojrzała mu w oczy (...). Powinno być:
    - Masz rację (bez kropki) - spojrzała mu w oczy.
    Tak ofólnie to nieco gubię się w Tw opowiadaniach. Z tego co się zorientowałam piszesz kilka opowiadań i rozdziały się ze sb mieszają. Przez to trudniej jedno do drugiego dopasować. Może zrób jakieś podkategorie czy coś...
    Jestem na tyle zaciekawiona opowiadaniem, że tutaj zostanę. Nawet dodam Cie do obserwatorów :P
    Na koniec, jeżeli lubisz fanfiki potterowskie, zapraszam do mojego opowiadania. Nie jest to typowo świat tylko i wyłącznie Harrego Pottera. Akcja toczy się za czasów Pierwszej Wojny Czarodziejów i opowiada o dziewczynia, która przystąpiła do śmierciożerców, by... wykorzystać Czarnego Pana. Którz by się ośmielił? Po co to robi? Ona. Bo nie ma nic do stracenia. Miała tylko dwoje przyhacìół, którzy byli dla niej wszystkim. Straciła ich. Teraz została jej tylko zemsta.
    Mam nadzieję, że wpadniesz :) Jeżeli tak to koniecznie zostaw po sobie ślad!
    https://naprzeciw-przeznaczenia.blogspot.com/
    Pozdrawiam
    EMS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie obiecuje, że wpadnę, ale spróbuję - lubię hp, ale bez rewelacji :)
      zwroty typu "Ciebie", "Cię" piszę od wielkiej litery ze względu na szacunek, który wyraża jeden bohater do drugiego (tak, robię to specjalnie), więc myślę, że ciężko będzie mi się tego pozbyć ;)
      co do dialogów - to naprawdę ostatnio mój problem, ponieważ znalazłam informację, że te komentarze, np. powiedziała, rzekł, piszę małą i dopiero po nich stawiam kropkę, a te, które dotyczą jakichś czynności wykonywanych przez bohaterów piszę jako nowe zdanie :/ muszę przyznać, że troszkę się w tym gubię, a szkół pisania dialogów jest mnóstwo, więc nad tym mam zamiar jeszcze popracować :)
      dziękuję za opinię oraz każdy komentarz!
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń