Podsumowanie roku
Kolejny rok się kończy, ale wiecie, wszystko dobre, co się dobrze kończy.
Dziś postanowiłam troszkę podsumować te dwanaście miesięcy, a Wam przedstawić wyniki.
Ile książek przeczytałam?
W 2016 przeczytałam trzydzieści pięć książek!
Może dla niektórych to strasznie mało, ale biorąc pod uwagę moje inne zajęcia, to jestem naprawdę dumna nawet z takiego wyniku. Chyba, że liczą się książki do geografii, to mój stosik troszkę urośnie.
Wyzwania czytelnicze
Miałam przeczytać pięćdziesiąt dwie książki, przeczytałam trzydzieści pięć, czyli do wymarzonego wyniku brakuje mi aż... siedemnastu pozycji. Mogło być lepiej.
Miałam także przeczytać tyle, ile mam wzrostu, czyli sto siedemdziesiąt pięć centymetrów, a przeczytałam siedemdziesiąt dwa i jedną dziesiątą, więc źle nie jest.
Nawet nie wspominajmy o moim szalonym planie przeczytania całego Pisma Świętego, bo tu nie wyszłam nawet za Księgę Rodzaju.
Teraz pora na trochę bardziej "blogową" część tego podsumowania.
Facebookowe działania
- stronka: https://www.facebook.com/bibliotekaamarzen/
- grupa: https://www.facebook.com/groups/953675891352386/?ref=bookmarks
Dziękuję Wam za cały rok, bo może nie był idealny, ale czy istnieje coś idealnego?
Dziękuję Wam za każde wejście, każdy komentarz i każdą chwilę, którą tu spędziliście.
Może czegoś Waszym zdaniem tu brakuje?
Może powinnam coś zmienić?
Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach!
Pozdrawiam i ściskam Was cieplutko,
Posy
Gratuluję wszystkich osiągnięć blogowych! Liczy się jakość, nie ilość, a 35 książek to i tak dużo zważając na inne obowiązki :) Życzę jeszcze bardziej zaczytanego roku 2017!
OdpowiedzUsuńdziękuję i wzajemnie kochania :*
UsuńPozdrawiam,
Posy
Gratuluję wyniku, ja przeczytałam 52 książki, więc też jestem zadowolona z wyniku, choć dwa lata temu przeczytałam znacznie więcej powieści. Niech w 2017 roku powiedzie nam się jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
gabRysiek recenzuje
Ooo, to super!
UsuńGratuluję wyniku :*
Pozdrawiam,
Posy
Gratuluję, trzydzieści pięć książek to naprawdę świetny wynik! :D
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam coś koło 60 :)
W przyszłym roku życzę Ci miliona wyświetleń!
Kasia z Kasi recenzje książek :)
Dzięki :*
UsuńMiliona nie będzie, ale może 100 tysięcy, jeśli naprawdę wezmę się do roboty ;)
Pozdrawiam,
Posy
Nie liczy się ilość, a jakość. Lepiej jest przeczytać pięć wartościowych pozycji, niż pięćdziesiąt takich, które nic do życia nie wniosą. A poza tym- gratuluję wyniku! Niektórzy nawet nie są w stanie przeczytać jednej książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Helena z ksiazkinocy.blogspot.com
dzięki <3
UsuńPozdrawiam,
Posy
Podziwiam, podziwiam i jeszcze raz podziwiam :D Mi udało się przeczytać ok 15 książek ^^ Gratulację osiągnięć i życzę sukcesów w nowym roku :D Pozdrawiam cieplutko :*
OdpowiedzUsuńbrawo ty!
UsuńPozdrawiam,
Posy
Cześć!
OdpowiedzUsuńPrzez swoje gapiostwo, przeczytałam najpierw ,,W 2016 roku przeczytałam pięć książek!''. Heh, ominęłam jeden wyraz i takie zdziwienie.. Haha xD
To nic, że nie udało Ci się przeczytać 52 książek, w tym roku może osiągniesz ten wynik. :)
O! Też zamierzam przeczytać całe Pismo Święte! Ale to nie jest żadne wyzwanie xD
Pozdrawiam i życzę zaczytanego 2017! :D
Martyna z bloga: http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/
pięć to chyba nawet na mnie mało :P
UsuńPozdrawiam,
Posy