niedziela, 27 września 2015

Zwierciadło Duszy - Rozdział 4

Zwierciadło Duszy

Rozdział 4

Czasami dzieje się coś dziwnego, czego w ogóle nie rozumiem. Jak na przykład matematyka, ale ta wiadomość ją pobiła. "Obserwuję Cię" i co? Może jeszcze frytki do tego?
To tylko pewnie jakieś żałosne żarciki kochanych dzieciaczków z sąsiedztwa, ale muszę przyznać, że wyjątkowo wkurzające. Z wciąż narastającą frustracją podarłam kilkakrotnie skrawek papieru i wyrzuciłam to, co po niej zostało do kosza. Spoczywaj w pokoju. Albo nie. Irytowała mnie do tego stopnia, że rzuciłam jej mordercze spojrzenie. Wiem, to głupie. Po co próbować zabić spojrzeniem papier? Sama nie wiem czemu mnie to tak wkurzyło. To tylko karteczka. Wyluzuj Spencer. Odwróciłam się i weszłam do domu. Nie miałam najmniejszej ochoty na nic, a już na pewno nie na dobry humor. Przydałoby się skołować kolejny kubek herbatki.

Weszłam do kuchni i nastawiłam wodę, żeby się zagotowała. Chyba nie ma sensu Wam tego opisywać. Przecież każdy z Was wie jak zrobić herbatę, zna to z doświadczenia, a jeśli nie to możecie to wygooglować albo spróbować zrobić samemu. To naprawdę ekscytujące. Lepiej wróćmy do tematu, bo pewnie wolicie się dowiedzieć o tym napisie na dzienniku, zamiast czytać moje rozwody nad internetami i robieniem herbaty. O kurde. Zaspojlerowałam, ale czy można to uznać za spojler, skoro i tak miałam Wam zaraz o tym opowiedzieć? Chyba nie. Chyba. 

- Ale tu duszno - powiedziałam sama do siebie i podeszłam do okna żeby je otworzyć. Już dosięgałam klamki, gdy coś przypomniałam sobie o kubku z resztkami, chyba wciąż ciepłej kawy. Ciężko byłoby go nie zauważyć, skoro prawie go przewróciłam. Stał na pamiętniku mojej mamy leżał na parapecie. Tyle, że na stronie pojawiły się nowe litery. Wcześniej ich tam nie było. Czyżby atrament wrażliwy? Wzięłam notes do rąk. Słowa były wypisane fantazyjnym charakterem pisma, złotym atramentem i jakby... wspak. Szybko podbiegłam do lustra i spróbowałam odczytać wiadomość. Udało się! Litery składały się w sylaby, a one w wyrazy, zaś wyrazy w zdania - 

"Początek nocy
Końca dniem
Odnajdziesz nas
Gdzie dzień kończy się"

Co to oznacza? Nie mam zielonego pojęcia. 
/Posy 

2 komentarze:

  1. Spencer morderczyni papieru! :D
    Hahah! Ten atrament automatycznie skojarzył mi się z Harrym Potterem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze, było coś takiego w HP? tak to jest jak czytałaś HP z osiem lat temu...
      /Posy

      Usuń