sobota, 21 maja 2016

Korona



UWAGA! 

RECENZJA ZAWIERA SPOJLERY!


Korona 




Tytuł: "Korona"
Autor: Kiera Cass
Długość: 304 strony
Czy należy do jakiejś serii?: piąty tom "Rywalek"
Moja ocena: 10/10




"Miłość. Podobnie jak w przypadku ubrań uważałam, że to coś, co nie będzie nigdy pasować identycznie na różne osoby"




Opis fabuły



Eadlyn nie jest już tylko nieznośną księżniczką - Eliminacje zmieniły jej całe życie. Po ograniczeniu ilości kandydatów do sześciu, na jaw zaczynają wypływać mroczne, lecz to nie jedyne, co czeka na przyszłą królową Illei. Jejku, chcę Wam już wszystko powiedzieć, ale nie mogę tak spojlerować! Jeśli nie chcesz czytać spojlerów, to proszę, zostaw tę recenzję i wróć do niej po przeczytaniu książki, ponieważ część z moją opinią będzie usiana spojlerami, a na dodatek napisana przez nastolatkę, która w tym momencie jara się tą książką jak pochodnia. Uwielbiam serię "Rywalki", a Eadlyn pokochałam jeszcze bardziej niż Ami, więc wybaczcie, jeśli będę troszkę zbyt radosna.


"Niech sobie gadają. Wiedziałam, że zawsze będą gadać i pozostawała nadzieja, że niedługo zaczną mieć do powiedzenia coś pozytywnego"


Moja opinia



Mam wrażenie, że ta seria z każdym tomem jest coraz lepsza, w szczególności od czwartego tomu. Ludzie mówili, że Kiera przeciąga tę serię na siłę, lecz nie mogli bardziej się mylić! Pokochałam historię Ami już od pierwszej strony, ale przygody Eadlyn... chyba od pierwszego zdania! Mam bardzo, bardzo podobny charakter do głównej bohaterki, dlatego świetnie ją rozumiem i troszkę się z nią utożsamiam, lecz to nie dlatego tak pokochałam tę książkę. Co to, to nie! Myślę, że jak każdy shippowałam Eadlyn z Kilem, ale no ja tak baaaaardzo chciałam, żeby była z Eikoo i proszę, moje modlitwy zostały wysłuchane! To z modlitwami to tylko żart, są ważniejsze rzeczy, za które powinniśmy się modlić, np. pokój na świecie. Niemożliwe, ale od czego są marzenia! Ogólnie to kiedy doszłam do tego, że ona jest w nim zakochana, to byłam w siódmym niebie, a kiedy dowiedziałam się, że on w niej to już w ogóle! Marid wszystko psuje. Myślałam, że to fajny facet, a tu proszę, totalne zaskoczenie. Cała ta książka to jedna wielka niespodzianka. Byłam pewna, że wiem, jak to wszystko się skończy, ale autorka mnie zaskoczyła i to pozytywnie. Nie ma słów, którymi mogłabym oddać, jak bardzo kocham tę powieść. Musicie po prostu ją przeczytać!


"Eadlyn, masz tylko siedem minut"


Plusy i minusy



Plusy
- niespodzianki!
- brak typowych zapychaczy fabuły - wreszcie!
- Eikko i Eadlyn razem <3
- zachowanie Kile
- America nie umarła! to kiedy robimy imprezę, żeby to uczcić? :)
- koronacja Eadlyn 
- związek Eana i Hala 
- zachowanie Henriego tuż przed ogłoszeniem zaręczyn w telewizji
- zachowanie Josie - naprawdę polubiłam tę dziewczynę!
- scena w ostatnim rozdziale, gdy... nie, cały ostatni rozdział!
- humor autorki! dialogi powalają - zobaczcie sami!

"-Chyba powinniśmy coś zjeść. (...)
- Jeśli tylko oboje nie będziemy musieli tego gotować. (...)
- Ostatnio świetnie sobie poradziliśmy.
- Ja nauczyłam się tylko czegoś o maśle.
- W takim razie już wiesz wszystko"

"- Tato, wyglądasz, jakby śmierć cię znokautowała.
- To też na pewno masz po mnie.
- Tato!"

"Babcia Singer była przerażającą istotą. Gdyby za mojego panowania wybuchła wojna, bez wątpienia wysłałabym ją na linię frontu. W tydzień wróciłaby do domu, prowadząc za ucho naszego wroga"

"Albo jest pewnie, że zaraz umrę z powodu stresu i chce być pierwszy z wiązanką"

"Wasza wysokość, jesteś niezwykle inteligentną kobietą, więc z najgłębszym ubolewaniem muszę ci zdradzić, że kawa nie pomaga na sen. Ani odrobinę"

Minusy
- zdecydowanie za krótka!



"Możesz mnie okłamywać, jeśli tylko chcesz, ale proponuję, żebyś nie okłamywała samej siebie, 
bo znajdziesz się w sytuacji, z której nie będziesz mogła się wycofać"




Strefa cytatów

Wiem, że ta recenzja i tak już jest usiana cytatami, ale te są równie cudne i nie mogłam po prostu wybrać!

"I w chwili największego osamotnienia poczułam się odrobinę mniej samotna"

"Aż za dużo rzeczy ostatnio się psuje. Przydałoby mi się, gdyby coś się dało naprawić"

"Właśnie sobie uświadomiłam, że mogę rządzić i jednocześnie lubić kwiaty" 
"Nawet Erik przyniósł kwiat, a ja, biorąc go, uśmiechnęłam się lekko.
- To mlecz - powiedziałam.
Wzruszył ramionami.
- Wiem. Jedni zobaczą w tym chwast, inni piękny kwiat. Kwestia perspektywy"





Hej!
Mam dziwne wrażenie, że nadużywam tu wykrzykników. Ciekawe dlaczego...
Wbijajcie na grupę czytelników na Facebooku - _klik_
Gorąco Was pozdrawiam i niech los zawsze Wam sprzyja!
/Posy

20 komentarzy:

  1. Ja wczoraj skończyłam "Koronę"! Bardzo mi się podobała, ale znalazłam w niej kilka minusów... Już myślałam, że tylko ja lubię Eadlyn, ale widać nie jestem jedyna... #TeamEikko
    Bardzo ciekawie napisania recenzja i dobry pomysł z plusami i minusami, ale koniecznie oznacz, że są tam spoilery!

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację - niby wcześniej pisałam, że są, ale tego nie widać, więc dodałam na samym początku, bo w sumie ta recenzja to jeden, wielki spojler :P
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  2. Nie mogę się doczekać kiedy w łapki wpadnie mi ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musi jak najszybciej - jest cudowna <3
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  3. A ja mam całkowicie odmienną opinię. Dla mnie czwarty tom był spektakularną porażką. Korony jeszcze nie czytałam, ale nawet nie wiem czy chcę to robić, gdyż główna bohaterka nie dość, iż wydaje się strasznie denerwująca to całe te rywalizacje między chłopakami mają w sobie mało emocji -mimo tego wszystkiego co się dzieję. Może Korona mnie zaskoczy... Jeśli w ogóle ją przeczytam.
    Pozdrawiam http://wielopasja.blogspot.com/ !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja od razu polubiłam Eadlyn, więc byłam w zupełnie innej sytuacji :)
      gdybym była na twoim miejscu, to też chyba byłabym zniechęcona do czytania dalszych części - ja sama nie rozumiem zachwytu nad dalszymi częściami "Darów Anioła", bo po drugiej miałam po prostu dość :/
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  4. Pierwszy raz widzę żeby dziewczyna tak ekscytowała się książką. Szczerze mówiąc nie przepadam za czytaniem, wolę pisać ale chyba mnie namówiłaś na zakup książki i wdrożenie się w tą serię :)
    Super post :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spróbuj, bo warto dać jej szansę ;)
      i mam nadzieje, że taka ekscytacja nie jest złą rzeczą :P
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  5. Może nie moja bajka, ale z chęcią przeczytam.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze warto spróbować ;)
      Powodzenia!
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  6. Przeczytałam wszystkie części tej serii właśnie tylko oprócz tej. Bardzo mi się podobała ta seria i trochę szkoda, że już się skończyła. :(
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fakt, że naprawdę szkoda :(
      pozostaje tylko czekać na dopiski :)
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  7. Nie czytałam tej książki, ale patrząc na okładkę wydaje się, że jest to książka akurat dla mnie. Nie pomyliłam się. Lubię tego rodzaju teksty.
    Nic dziwnego, że tak ekscytujesz się tą książką, bo ja mam podobnie z moim ulubionym serialem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie oceniaj książki po okładce :P
      i jaki to serial? :)
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  8. Osobiście nie przepadam za tego typu książkami, zwłaszcza, że słyszałam wiele niepochlebnych opinii o tej serii. Cytaty jakoś do mnie nie przepadają. Jak zgaduję akcja rozgrywa się w czymś "a'la przyszłość", aye?
    Recenzja ładnie napisana.
    Pozdrawiam,
    Enelya
    https://please-remind-me-who-i-am.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje :)
      i tak, akcja (znowu) dzieje się w przyszłości, na gruzach Ameryki Północnej - same niespodzianki ;)
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  9. nie interesują mnie książki o takiej tematyce. Częściej sięgam po podróżnicze, kryminały albo romanse ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o gustach się nie dyskutuje ;)
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
    2. Oo to zupełnie jak ja. Nie rozumiem tych fascynacji.

      Usuń
    3. cóż, każdy z nas tak ma - coś mu się podoba, a coś po prostu nie ;)
      ważne, że w ogóle czytacie, mniejsza z tym jaki gatunek :)
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń