poniedziałek, 23 listopada 2015

"Szkoda, że nie możemy zatrzymać tej chwili, tu i teraz, żeby żyć w niej na zawsze"


"Szkoda, że nie możemy zatrzymać tej chwili, tu i teraz, żeby żyć w niej na zawsze"

- W Pierścieniu Ognia


"Igrzyska Śmierci" to seria znana tysiącom, a nawet może i milionom ludzi na całym świecie. Złączyła tysiące ludzi w jedną wielką rodzinę - fandom. Ten post będzie dotyczył, jak ja nie za ładnie mówię bólu dupy z powodu tego, że seria się "kończy".


Najtrudniej jest wykorzenić najstraszniejsze wspomnienia, przecież je zapamiętujemy najlepiej.
- Kosogłos 


Po premierze... I co dalej?

Premiera. Najpierw długie i mozolne wyczekiwanie, potem nadchodzi ten dzień, a wszyscy jak najszybciej mogą lecą do kin. Potem płaczą, że to już koniec. W tym roku zmieszało się to z masą spojlerów. Chyba już każdy z Was to zauważył - praktycznie każda stronka (z tych na Facebooku) publikuje tą samą serię postów, na zmianę coś o drugiej części "Kosogłosa" i rozpaczanie o tym, że to już koniec. Tyle, że to jeszcze nie jest koniec - to, że ukazała się ostatnia część filmu nie oznacza, iż wszystko się po prostu posypie. Częściowo tak - duża część fandomu się wyłamie, nie będzie na co czekać, ale to przecież nie koniec! Nie traćcie nadziei :)





 Monotematyczne posty
 Jak wcześniej pisałam, można się naprawdę zdenerwować, gdy cały czas widzi się posty w stylu "omg, to koniec" i o tym podobnych bzdetach w treści. Do osób, które w ostatnim czasie piszą tylko o tym mam wiadomość: co to zmieni? Czy do czegoś to doprowadzi? Jak dla mnie nie. Tylko denerwuje - moja typowa reakcja, gdy po raz kolejny widzę taki post widać na obrazku:





Zjednoczmy się!

Prawda jest krótka i bolesna: jeżeli nie złączymy swoich sił fandom się rozleci. Pisanie postów w stylu "szkoda, że to już koniec" tego nie powstrzyma. Musimy działać! Jeżeli spróbujemy powstrzymać rozpad naszej kochanej rodzinki uwierzcie, skutki będą naprawdę dużo mniejsze. "Pozbierać jest się dziesięć razy trudniej niż rozsypać" - powiedział Finnick w ostatnim tomie naszej kochanej trylogii. Jeżeli jeden kamień odpadnie, to rozpocznie się lawina. Tu pojawia się mój pomysł: seria postów, która ma za zadanie pokazać trybutom, że jesteśmy jednością i że fandom oraz cała seria zostanie zapamiętana tak długo, jak długo my będziemy trzymać się razem. Planuje dodać serię postów nawołujących Trybutów do nie opuszczania fandomu, bo to naprawdę nie jest jeszcze koniec kochani! Saga przetrwa tak długo, jak pamięć o niej, czyli tak długo jak nasz fandom. Pozostańcie wiernymi fanami "Igrzysk Śmierci"! 


 Dziwne pomysły Posy... 

Nie będę przedłużać i powiem szybko, i zwięźle to, co mam do powiedzenia: nie chcę, by fandom się rozpadł. Myślałam długo, jak by temu zapobiec i wpadłam na chyba nawet nie najgorszy pomysł: serię postów nawołujących do Trybutów, by pozostali wiernym fandomem. Chciałabym zaangażować w to inne stronki i blogi, zrobić taką jakby jedną wielką akcję - każdy oznaczyłby swojego posta zwykłym hastagiem. Co o tym myślicie?
Bez Waszej pomocy nie damy rady. Razem? Razem możemy wszystko.







INFORMACJE

Do akcji może dołączyć każda strona, blog, wattpad, tumbler czy nawet zwykły użytkownik, ogólnie każdy profil na jakimkolwiek portalu społecznościowym, bez względu na tematykę. Jedynym warunkiem udziału jest dodanie posta z odpowiednim hastagiem i ewentualnymi, innymi ustalonymi później informacjami :) 
Pojawią się one najprawdopodobniej za około tydzień, gdy wszystko już ustalimy. Każdego chętnego do udziału w akcji proszę o kontakt na priv, najlepiej napiszcie do mnie na Facebooku :)
/Posy






Strony i blogi wspierające akcję :)


NIECH LOS ZAWSZE WAM SPRZYJA!











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz