poniedziałek, 13 lutego 2017

Hotel Walhalla. Przewodnik po światach nordyckich.




"Hotel Walhalla. Przewodnik po światach nordyckich"





Tytuł: "Hotel Walhalla. Przewodnik po światach nordyckich"
Autor: Rick Riordan 
Długość: 159 stron
Czy należy do jakichś serii?: dopisek do serii "Magnus Chase i Bogowie Asgardu" 
Moja ocena: 8/10 (+ 1 za koźle przepisy)





"To znowu ja. Myśleliście, że mój wkład zaczął się i skończył 
na wyjaśnieniu wam sprawy dziewięciu światów? 
Najwyraźniej wszyscy się myliliśmy"


Opis fabuły


"Hotel Walhalla. Przewodnik po światach nordyckich" to dopisek do serii "Magnus Chase i Bogowie Asgardu". Poza tekstami typu parę słów od dyrektora, słowniczka, książka składa się z trzech części - opisu bogów i bogiń, charakterystyki istot mitycznych oraz paru słów na temat fantastycznych stworzeń. W każdym rozdziale znajdziemy zarówno szczegółowe informacje na temat poszczególnych stworzeń, jak i trochę ogólnych wiadomości. Autor urozmaicił swoje dzieło licznymi wywiadami z bogami oraz mistycznymi stworzeniami. Podsumowując, to takie jedno wielkie wprowadzenie w świat mitologii nordyckiej. 


"Po pierwsze, (...) olbrzymy. Występują we wszystkich rozmiarach. nie tylko olbrzymich"


Moja opinia


Szczerze, to nie mam pojęcia jak zacząć. Książka niby spoko, miło mi się ją czytało, ale była taka... Taka nijaka. Owszem, można przyjemnie spędzić z nią czas, ale zdecydowanie nie będzie spędzać snu z powiek i nie pochłonie całego wolnego czasu. To po prostu nie taka książka, jednak jako dopisek jest to dopuszczalne. Brakuje mi takiego "wow". Może jestem zwyczajnie znudzona schematami Riordana? Fakt faktem, ale wszystkie przeczytane przeze mnie książki jego autorstwa są pisane na jedno kopyto, wciąż powtarza się w nich ten sam schemat. Nie wypowiadam się jak jakaś głupiutka dziewczynka po przeczytaniu jednej książki - mam ich za sobą siedemnaści (konkretnie serie "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy", "Olimpijscy Herosi", "Czerwona Piramida", "Miecz Lata", "Greccy Bogowie według Percy'ego Jacksona", "Archiwum Herosów", "Ukryta Wyrocznia", "Przewodnik po świecie herosów" oraz "Hotel Walhalla. Przewodnik po światach nordyckich"). Powoli naprawdę zaczyna mnie to nudzić, ale jak sami wiecie, wszystko ma swoje plusy i minusy, a więc skończmy z krytyką i przejdźmy do przyjemniejszej strony tej recenzji. Książka napisana jest prostym językiem - autor nie odczuwał potrzeby "popisywania się" znajomością jak najbardziej skomplikowanych struktur gramatycznych. Bardzo ci za to dziękuję! Nienawidzę osób, które na siłę próbują wyglądać "mądrze" i zachowują się, jakby pozjadały wszystkie rozumy, a używanie takiego języka w książce dla młodzieży byłoby czymś takim. Tylko te dziwne nazwy utrudniają czytanie, no ale to nie wina autora, że ktoś wymyślił imiona, które próbują połamać nasze języki. Kolejną rzeczą, za którą ta książka dostaje ogromnego plusa jest autor każdego rozdziału - np. dyrektor hotelu, czy jego odźwierny. Oglądanie mitycznego świata z różnych perspektyw to naprawdę genialny pomysł, jednak najbardziej przypadły mi do gustu rozdziały pisane z perspektywy Hundinga, czyli wspomnianego wcześniej odźwiernego Hotelu Walhalla (od 749 r. n.e.). W tej książce znalazły się dwie rzeczy, które powaliły mnie na kolana - kołysanki dla węża oraz "Dania proponowane przez kozły". O czym mówię? Jakie kołysanki, jaki wąż, jakie kozy? Cóż, tego Wam nie zdradzę - będziecie musieli sami się tego dowiedzieć, czytając "Hotel Walhalla. Przewodnik po światach nordyckich". 


"Dyrekcja hotelu nie bierze odpowiedzialności za uszkodzenia ciała ani przedmiotów,
 ani też za śmierć z powodu windy" 


Plusy i minusy:

Plusy:
+ prosty język
+ różni autorzy rozdziałów
+ humor Hundinga
+ kołysanki dla węża
+ "Dania proponowane przez kozły"
+ "Pojedynek raperski między Mieczem Jackiem a Frejrem"

Minusy:
- ten sam, stary, dobry schemat wujaszka Ricka
- dziwne nazwy



Pozdrawiam i ściskam Was cieplutko,
Posy

6 komentarzy:

  1. Słabo znam twórczość Riordana, ale mam słabość do mitologii nordyckiej, więc gdyby książka wpadła mi w ręce, to nie pogardziłabym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie radzę zacząć od Magnusa Chase (seria nazywa się "Magnus Chase i Bogowie Asgardu", pierwsza część to "Miecz Lata"), bo książka, którą zrecenzowałam to dopisek ;)
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  2. Mi na szczęście nie udało się jeszcze znudzić schematami Riordana, a na ten Przewodnik czaję się już jakiś czas:D
    Ooo, sporo od niego przeczytałaś! :D Kiedy nas dwie porównuje, to ja przeczytałam trochę mniej - ale po tych seriach, które znam, muszę przyznać Ci rację - widać schemat. Co prawda, nie nudzą mnie- ale schemat jest!
    Ooo, tymi autorami rozdziałów to mnie zaciekawiłaś!<3
    Muszę się zabrać za drugi tam Magnusa-a następnie sięgnę po opisywanydopisek :D
    Wreszcie się tu pojawiłam! Mam nadzieję, że uda mi się częściej do Ciebie wpadać:))
    Buziaki!

    Osobisty ósmy księżyc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja zaczęłam od dopisku, a drugi tom wciąż czeka :P
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  3. Nie wiem, czy skuszę się na dodatki do serii, bo chyba aż tak bardzo nie wciągnęłam się w świat wykreowany przez Riordana, ale kto wie, kto wie. Aktualnie poluję na drugą część Magnusa

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń