czwartek, 31 sierpnia 2017

Gdzie jest Posy, czyli parę słów o nieobecności i Social Mediach



Gdzie jest Posy, czyli parę słów o nieobecności i Social Mediach


Za każdym razem, gdy znikam na okres dłuższy niż tydzień, zaczynam mieć wyrzuty sumienia i czuję, że muszę, po prostu muszę się "wytłumaczyć". To brzmi mega dziwnie, ale mniejsza z tym. Już przecież przyzwyczailiście się, że coś jest ze mną nie tak. 
Prawie, no dobra, cały sierpień się obijałam. Trudno, czasem trzeba. Nie wiem, czy wynikało to z mojego lenistwa, potrzeby odpoczynku od całego świata, przedłużającej się alergii na ludzkość, czy zwyczajnie z genialnego połączenia z Internetem podczas wyjazdów (nie było mnie z pół miesiąca i tak, policzyłam to na kalkulatorze). Po prostu zrobiłam przerwę. Śmieszy mnie fakt, że podczas tych "wakacji" wciąż pisałam, ba, nawet recenzje, co prawda w moim notesie, ale wciąż się liczy. Chyba. Spokojnie, spokojnie, opublikuję je. 
Nie będę przepraszać, bo w sumie nie uważam, żebym zrobiła coś złego. Każdy potrzebuje czasem przerwy. Najważniejsze, że wracam teraz z naładowanymi akumulatorami i planuję dać z siebie wszystko. Ostrzegam, będę próbować  być pozytywną osobą. Próbować. To będzie śmieszne. Trzymajcie za mnie kciuki!


Social Media

Przyznajmy się, każdy "w nich siedzi".
Poniżej macie podane wszelkie blogowe Social Media.






Na dziś wystarczy.
Biorę się za pisanie nowych recenzji, 
przepisuję przygotowane teksty i korzystam z ostatnich chwil lata!
Pozdrawiam,
Posy

6 komentarzy:

  1. Każdy potrzebuje odpoczynku ;)
    Ważne, że już jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma z czego się tłumaczyć. Każdy czasem potrzebuje odpocząć i nikt nie może Ci tego wypominać! Buziaki <3
    https://okiembibliofila.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam podobnie, jeśli chodzi o wyrzuty sumienia spowodowane długoterminową nieobecnością! Z jednej strony mam ochotę ją wytłumaczyć a z drugiej myślę sobie dlaczego miałabym to robić? I tak biję się z myślami!
    Ty chociaż pisałaś recenzje. Brawo! Ja przeczytałam kilka książek i mam zacięcie. Nie potrafię przelać w zadowalający mnie sposób myśli na papier ..! Strasznie mnie to irytuję, ale co zacznę pisać, to coś mi w tych moich wypocinach się nie podoba i wyrzucam je do kosza! Ah. Złość mnie na samą myśl ogarnia!

    pozdrawiam cieplutko z deszczowej krainy,

    Justyna

    liveandletread

    OdpowiedzUsuń