Styczniowe podsumowanie
W styczniu przeczytałam:
1) "Mroczna Przepowiednia", R. Riordan,
2) "Harry Potter i Zakon Feniksa", J. K. Rowling (w j. angielskim).
Wciąż zastanawiam się czy powinnam wliczać w to książki do geografii.
Co myślicie?
Te stosiki zaczęłyby wtedy naprawdę rosnąć.
Pozdrawiam,
Posy
Myślę, że powinnaś. Książka to książka. ;P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;) http://monikaaszczesna.blogspot.com/
A to zobaczymy ;)
UsuńPozdrawiam,
Posy
Myślę, że powinnaś! Jak najbardziej, haha! :D
OdpowiedzUsuńTo może zacznę :P
UsuńPozdrawiam,
Posy
Mi osobiście udało się przeczytać 7 książek z czego jestem bardzo zadowolona! :D
OdpowiedzUsuńJak się czytało Harrego w oryginale?
pozdrawiam,
Justyna z live-and-let-read
Uuuuu, to brawo!
UsuńHarry w oryginale jest zajebisty - polecam :*
Pozdrawiam,
Posy
Hehhehe może warto spróbować z tą geografią. A tak serio, to szkoła bardzo przeszkadza w czytaniu, ale cóż poradzić? Liczy się jakość, a nie ilość.
OdpowiedzUsuńDokładnie :*
UsuńPozdrawiam,
Posy