niedziela, 13 listopada 2016

Igrzyska Śmierci




 "Igrzyska Śmierci"




Tytuł: "Igrzyska Śmierci"
Autor: Suzanne Collins
Długość: 266 stron
Czy należy do jakichś serii?: pierwszy tom trylogii "Igrzyska Śmierci"
Moja opinia: 11/10



"Niszczenie jest znacznie łatwiejsze od tworzenia" 




Opis fabuły

Przyszłość. Kolejne państwo, które ocalało po ogromnej katastrofie. Głód, bezwzględny władca i zwykła dziewczyna, która może uratować świat. Brzmi znajomo, nieprawdaż? Jest jeden haczyk: w tym przypadku autorka postarała się ciut bardziej i w akcję książki postanowiła wpleść wątek tzw. "Głodowych Igrzysk". Jak zawsze w takim idealnym państwie ludzie kiedyś zaczęli się buntować. Rozpętali wojnę z władzą, którą, niestety, przegrali. Od tamtej pory, co roku, każdy dystrykt (coś na kształt województwa) musi wybrać dwójkę młodych ludzi - chłopca i dziewczynę, którzy wezmą udział w walce na śmierć i życie, czyli wcześniej wspomnianych przeze mnie Głodowych Igrzyskach. Z dwudziestu czterech ofiar, zwanych trybutami, przetrwa tylko jedna. Główna bohaterka tej powieści, Katniss Everdeen mieszka w jednym z najbiedniejszych dystryktów, gdzie, jak twierdzi, można tylko "bezpiecznie umrzeć z głodu". Zbliżają się Dożynki, czyli publiczne wybory trybutów. Kotna desperacko pragnie, aby to nie jej nazwisko zostało wyczytane. Można powiedzieć, że bohaterka nie ma szczęścia - w tym roku wylosowano jej młodszą siostrę, Primrose Everdeen. 



"W głębi duszy pozostaniemy niezwyciężeni"


Moja opinia

"Igrzyska Śmierci" to książka jedyna w swoim rodzaju. Kiedy po raz pierwszy trafiła w moje łapki, przeczytałam ją jednym tchem. W sumie to przez wszystkie tomy przebrnęłam w mgnieniu oka, a potem miałam najdłuższego książkowego kaca w moim życiu. Trwał około pół roku i muszę przyznać, że przestałam zadręczać ludzi moją nieustającą paplaniną na temat tej serii dopiero, kiedy założyłam o tym stronę na Facebooku. Plus jest dość duży: od tamtej pory rozmawiam z osobami, które to naprawdę interesuje. Po tak długim czasie, wciąż jestem zakochana w "Igrzyskach Śmierci", a uwierzcie, to naprawdę sporo - po raz pierwszy przeczytałam je w piątej klasie podstawówki, a teraz chodzę do trzeciej gimnazjum, więc to troszkę długa chwilka. W przygodach Katniss zachwycił mnie brak nużących opisów - są one idealnej długości. Opisane wydarzenia są strasznie autentyczne i nie trudno je sobie wyobrazić. Czasem, czytając książkę, mam wrażenie, że jakaś sytuacja nie mogłaby nigdy mieć miejsca w prawdziwym świecie. W tym przypadku nie przeszło mi to nawet na myśl. Nawet, gdy czytam ją już kolejny raz, to wciąż nie mogę się od niej oderwać, dlatego nie zaczynajcie jej na noc przed ważnym egzaminem - pójdziecie na niego totalnie niewyspani. Ta książka naprawdę wciąga. Autorka idealnie opowiedziała o chwilach złych, pełnych smutku i cierpienia, lecz sceny opisujące nieliczne momenty życia wypełnione radością są od nich jeszcze lepsze. Polecam tę książkę każdemu czytelnikowi, bez względu na wiek - jeśli myślicie, że jesteście "za starzy na takie dziecinady", to chciałabym zdradzić Wam mały sekret: moja mama też tak mówiła, a kiedy w końcu sięgnęła po "Igrzyska Śmierci", to przeczytała je jednym tchem i przez kilka dni było kiepsko z obiadem. Pamiętajcie, aby nie oceniać książki po okładce. Trzeba mieć trochę wiary w autorów oraz dobre książki. 

"I jeszcze jedno. Nie wolno mi zawierać zakładów, ale gdybym mógł, 
z pewnością postawiłbym na ciebie" 


Plusy i minusy 


Plusy:
- idealne opisy
- Głodowe Igrzyska
- scena z jagodami
- uczucia Katniss do Peety 
- Haymitch (mentor bohaterów, który opiekował się nimi na Głodowych Igrzyskach, udzielał im rad)
UWAGA! SPOJLER!
- opis śmierci Rue 
- uczta na arenie

Minusy:
Naprawdę nie widzę żadnego. Może to przez moją wadę wzroku? 





Hej, hej!
To kolejny post związany z akcją "Kochasz Igrzyska Śmierci. Prawda czy fałsz?", 
którą organizuje strona Moje serce staje w Pierścieniu Ognia
Niedawno pojawił się tam konkurs z nagrodą rzeczową, a więc musicie tam zajrzeć.
Innych postów związanych z tą akcją szukajcie na blogach: tajemniceslow.blogspot.com
Koniecznie dajcie mi znać w komentarzu, co wy sądzicie o "Igrzyskach Śmierci"!
Niech los zawsze Wam sprzyja!
Posy

16 komentarzy:

  1. Książkę czytałam już jakiś czas temu i bardzo mi się podobała. Pochłonęłam ją jednym tchem, bohaterzy bardzo mi się podobali, a i pomysł na historię był świetny. Kurcze muszę w najbliższym czasie przeczytać ją jeszcze raz :D
    Buziaki :*
    pomiedzy-wersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Igrzysk" nie da się czytać za dużo razy! <3
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  2. Kocham Igrzyska Śmierci.u mnie tez możesz znaleźć recenzje.Przeczytałam wszystkie części i kocham to!

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, to na pewno ich poszukam <3
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  3. Igrzyska Śmierci jakoś mnie odpychają, nie wiem dlaczego, ale Twoja recenzja jakoś mnie przekonała :)
    http://nieznamgranic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziś będzie krótko, zwięźle i na temat:

    "NIC DODAĆ NIC UJĄĆ" :*

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam całkiem niedawno- w czerwcu, czy w maju. To co mnie najbardziej urzekło w "Igrzyskach śmierci" to niewątpliwie ich autentyczność. Moim zdaniem ta książka to spojrzenie na świat w którym żyjemy przez pryzmat Panem.
    Pozdrawiam,
    Johamna z booksinshadow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawy punkt widzenia ;)
      na pewno do Ciebie zajrzę :*
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  6. Bardzo spodobała mi ekranizacja filmowa, ale po ksiązkę niestety nie udało mi się siegnąć.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto spróbować, jest na serio świetna <3
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  7. Jedynie oglądałam pierwszą część filmu. Może to się zmieni i przeczytam książki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ocena mnie rozwaliła xD 11/10 xDD
    Ja kocham, kocham, kocham Igrzyska <3
    To jedne z lepszych książek, jakie czytałam w życiu, świetne, od pomysłu po wykonanie i okładkę nawet :D
    Cudo!
    Kasia z Kasi recenzje książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak kocham ten komentarz ❤️❤️
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  9. "Igrzyska..." to całkiem przyzwoita młodzieżówka, która rozpoczęła chyba wciąż trwający trend na młodzieżowe dystopie. Najpierw był paranormalny romans, przekrój przez wampiry, wilkołaki i inne stwory, potem młodzieżowe dystopie, ciekawe, co będzie kolejne.
    Pozdrawiam
    http://sfera-dysona.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń