piątek, 6 maja 2016

Motywacja



Motywacja 


Czuję się bardzo zmotywowana do napisania tego posta. Zeszło mi ponad trzy tygodnie. Po tym długim czasie wreszcie tu siedzę i piszę. Przez cały kwiecień nie przeczytałam ani jednej książki, nie miałam już na nic najmniejszej ochoty. Nie chciało mi się uczyć, spać, blogować, czytać. Słowem totalny leń. Dla mnie najlepszą pomocą      w takiej sytuacji jest kilka godzin snu, parę leniwych dni i... dobra motywacja. Czym jest motywacja i po co nam to małe dziwne ustrojstwo? Przeczytajcie resztę posta, aby się dowiedzieć. 




Parę nienaukowych definicji 


Nienawidzę, gdy ktoś używa słów, których znaczenie muszę sprawdzać w słowniku, więc powiem Wam własnymi słowami, czym według mnie jest motywacja. Dla mnie jest to rzecz, nagroda, cokolwiek, co pozwoli nam osiągnąć zamierzony cel. Może to być tabliczka czekolady, udowodnienie komuś, że nie ma racji czy nawet sam efekt. Wszystko zależy od osoby i jej nastawienia.


Trudne początki 


Najgorzej jest zawsze na początku. Słyszeliście to pewnie już setki razy, ale to prawda. Jeżeli damy radę wytrwać parę dni to potem pójdzie już o wiele łatwiej, dlatego wstań wreszcie z tej kanapy i działaj! Twoje jutro nigdy nie nadejdzie - jutro powiesz, że znów zaczynasz od jutra. Przestań tak myśleć! Twoja przyszłość zaczyna się dziś, właśnie teraz, a nie jutro, dlatego działaj od razu - szybciej zaczniesz, szybciej osiągniesz wymarzony cel. Ewentualnie skończysz. Jeżeli potrafisz o czymś marzyć, to dasz radę to zrobić! Uwierz             w siebie! Ja nie wierzę i wszystko zawalam. Nie bądź jak Posy, uwierz w siebie! Ja w Ciebie wierzę. 

Jak wytrwać w postanowieniu? 


Wytrwanie w postanowieniu to najtrudniejsza część. Stoczymy się z naszej kanapy, parę pracowitych dni i niespodzianka, znowu nic nie robimy. Nie poddawaj się, gdy po kilku dniach nie widzisz efektów. Nie pojawią się one od razu, na to potrzeba czasu, dlatego wciąż myśl o tym, co chcesz osiągnąć i motywuj się! Chcesz udowodnić komuś, kto w Ciebie nie wierzy, że potrafisz to zrobić? Pomyśl o zaskoczeniu wymalowanym na jego twarzy, gdy odkryje, że dałeś radę. Nie odkładaj niczego na później, bo to niczego nie daje! Wspierający przyjaciele i rodzina to duże ułatwienie, ale samemu też możesz dać radę! Nie przyjmuj od siebie wymówek. Wiem, że czasami po prostu się nie chce, ale skoro nie chcesz czegoś zrobić, to efektów również nie potrzebujesz? Pomyśl o tym, co chcesz osiągnąć. To chyba najlepsza motywacja.  

Co może być naszą motywacją?


Najlepszą motywacją jest sam cel, do którego dążymy. Jeżeli to nie wystarcza spróbujmy dodać sobie jakąś nagrodę, np. ćwiczę przez tydzień i mogę iść do kina. Jeśli nie dam rady, nie mogę wyjść. Na mnie to działa, ale jeśli nie potrafisz być surowy wobec siebie, to może spróbujesz się nagradzać za wykonanie części zadania? Przeczytałam kiedyś lekturę tylko dlatego, że za każdy przeczytany rozdział mogłam zjeść kawałek czekolady. Drobne nagrody naprawdę potrafią zmotywować. Kolejną świetną motywacją jest muzyka - nie będę Wam niczego narzucać. Swoje motywujące kawałki musicie znaleźć sami. Jeżeli muzyka, drobne nagrody i inne rzeczy wciąż nie pomagają to spróbuj poprosić kogoś o pomoc, np. przyjaciela. Łatwiej jest rozliczać innych, niż siebie.



Mam nadzieję, że troszkę Wam dziś pomogłam.
Pamiętajcie, nigdy nie możecie się poddawać!
Uwierzcie w siebie!
Pozdrawiam i niech los zawsze Wam sprzyja!
/Posy


8 komentarzy:

  1. Musiałam mieć dużą motywację aby zacząć rysować- to co na początku wychodziło spod moich ołówków było szkaradne ;) Ale po 1,5 roku efekty mnie zadowalają. Wydaje mi się, że o to chodziło ci w tym poście. Bardzo ładnie opisane, dające dużego kopa ;)
    Pozdrawiam!
    http://fanofbooks7.blogspot.com
    PS. Obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam podobnie z pisaniem - jak teraz patrzę na moje prace, to mam ochotę je poprawić ;)
      dzięki za obserwację <3
      zapraszam Cię do grupy czytelników na fb - info o postach i takie rzeczy ;)
      https://www.facebook.com/groups/953675891352386/
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  2. Zawsze lubię poczytać motywacyjne posty, jednak u mnie z motywacją bywa krucho, raz jest, raz jej nie ma, zależy wszystko w sumie od pory roku, jeśli jest lato, to zazwyczaj mi się chce, a jak idzie zima, to troszkę gorzej.
    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie to nawet latem jej brakuje ;) jestem strasznym leniem :P
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  3. Interesujący post. Ja aktualnie cierpię na brak weny, chociaż dziennie staram się coś napisać, czytać, to jakoś nie czuję bym robiła jakiekolwiek postępy.
    Wprawdzie po przeczytaniu nie czuję się jakoś specjalnie zmotywowana, ale przynajmniej się wyszczerzyłam do laptopa ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba muszę trzymać się pisania, bo to mi wychodzi lepiej niż motywowanie ;)
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń
  4. Wspaniały post :D
    Pod koniec gimnazjum właśnie kolega pomagał mi się motywować. Np, że jak coś zrobię to dostanę nagrodę, np. wyjście do kina. Pomagało :)
    Też coraz bardziej się przekonuję, że jak nie zrobi się czegoś do razu to w ogóle się czegoś nie zrobi, albo odkłada się to w nieskończoność. Więc staram się ( różnie to wychodzi) zmuszać się, by zrobić coś od razu, mieć satysfakcję,a nie myśl z tyłu głowy, że muszę coś jeszcze zrobić.
    Pozdrawiam Tris *.* z http://hopebravestory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też muszę zacząć się tak przymuszać, bo wbrew pozorom jestem strasznym leniem :P
      dzięki za komplement <3
      Pozdrawiam,
      Posy

      Usuń